Na początek, chciałabym podzielić się z wami swoimi przemyśleniami dotyczącymi couchsurfingu.
Zapewne wiele osób wie, czym jest ta magiczna różdżka pozwalająca na moc wrażeń.
Otóż couchsurfing to z założenia portal, przez który ludzie z wszelkich zakątków świata "udostępniają" swoją kanapę i pozwalają na kilka dni zagościć w swoim gniazdku mieszkańcom z odległej galaktyki zwanej światem- za darmo.
Brzmi fajnie? Przerażająco? Egzotycznie?
Nic z tych rzeczy- couchsurfing to narzędzie, które na zachodzie ale i również w Azji jest popularnym sposobem na poznanie local people oraz spędzenie miło czasu w gronie nowych znajomych ale i również... oszczędzenie złotych monet na inne przyjemności :)
W zamian, hostujący zostają obdarowani prezentami, pamiątkami z innych krajów, czasem historiami z podróży, których-jak zapewne podróżujący wiecie, jest bez liku.
Pytania zaczynają się dopiero wtedy, kiedy sami chcecie hostować.
Czy to bezpiecznie?
Na stronie couchsurfing.com można dowiedzieć się wiele o "kandydacie" na współmieszkańca. Czasami ogłoszenia i przyjmujące i przyjmowane są umieszczane na fb, a na stronie CS również na wallach poszczególnych miast (nazywam to sprawy kryzysowe, albo wtedy, kiedy już wcześniej zapowiedziany host zrezygnował).Czy warto?
Otóż wyleje trochę zimnej wody na wasze głowy- historii słyszałam wiele. O ile moja koleżanka Asia, którą serdecznie chce tu pozdrowić, przeważnie miała dobre historie, ja z kolei mam mieszane uczucia.Gościnność przede wszystkim
Mam nadzieję, że ksenofobia naszego kraju odejdzie w niepamięć gdy ludzie zaczną... hostować! Obcokrajowcy kochają nasz kraj, każdą jego część i uwierzcie mi- często to własnie dzięki nim zaczynam doceniać małe rzeczy związane z Polską.
Gdy gościnności za wiele
Gościnność popłaca!
Hostowanie otwiera też drogi do bycia hostowanym. I to całkowicie normalne zjawisko. Wystarczy postawić się jako podróżnik, który nie ma $$ i chce zwiedzić kawałek świata. Lepiej jak jesteś tym podróżnikiem "wyjezdym", ale i przyjezdni tej samej pomocy od nas oczekują. Dzięki hostowaniu poznasz niesamowitych ludzi, sprowadzisz do swojego domu kulturę z inne świata, czy jest coś lepszego niż podróżowanie z własnej kanapy? :)
Nie bój się mówić nie
Kruczek polega na tym, że jesteśmy Polakami. To brzmi bardzo dumnie i naszą dumą jest przede wszystkim gościnność. Warto przed przyjazdem a nawet w trakcie przyjazdu nauczyć się być asertywnym. Nie zawsze możecie pozwiedzać ze swoim hostem i nie zawsze możecie zjeść u niego w domu- przyszykujcie się na takie rozwiązania także ze strony hostującego. Wyjeżdżając, dobrze jest być niezależnym i ułożyć swój własny plan zwiedzania. W końcu host to nie darmowy przewodnik, chociaż większość hostów z miłą chęcią oprowadzi was po swoim mieście.
www.couchsurfing.com
To bardzo bezpieczna strona z milionem referencji i wręcz minimalną ilościa fuckupów.
Pamiętaj!
Jeśli ktoś z góry wydaje ci się podejrzany, odpuść sobie pisanie do niego.
Warto jest dobrze przejrzeć profil kandydata- czy ma referencje? zdjęcia? czy będziesz współdzielić pokój?
Pamiętaj, że ile ludzi, tyle sposób życia. Lepiej wiedzieć, czy ktoś jest pastafarianem przed przyjazdem do jego/jej mieszkania ;)
Sprawy z couchsurfingiem są też załatwiane (a przynajmniej powinny być) z DUŻYM WYPRZEDZENIEM. 2-3 tygodnie to optymalny czas na znalezienie dobrego hosta ale im wcześniej zaczniecie, tym lepiej dla was.
To co ? Hostujemy czy jedziemy do hosta? ;)
Świetny przykład, że hostowanie działa w dwie strony.
Hostowali mnie i na odwrót :)
Thank you Joey, 5, Long so much <3
Nana, zrezygnuj z copywriterskiego języka w notkach na swoim blogu, bo brzmią jakby Ci za nie płacili. :( Więcej takich wpisów, które płyną całkowicie od Ciebie, bo one są na miarę złota <3
OdpowiedzUsuń